Walczę z falującymi obrotami. Na. benzynie potrafi zgasnąć, na gazie faluje tylko..
Wymieniłem filtr powietrza i rury dolotowe (jedna była pęknieta i łapał lewe powietrze). Nie pomogło.

Jak odłączyłem krokowca (to czarne na przodzie, nad tym jest linka od gazu) to w ogóle nie mogłem go wkręcić na obroty i gasł.

Wyciągałem też wtyczkę od przepływomierza (taka 4 pinowa, za filtrem powietrza, to to?) to nie było różnicy.


Próbowałem regulować obroty biegu jałowego, ale udawało się tylko wyregulować tak, że jest albo koło 600 (za niskie trochę) albo 1500.

Samochód to e36 compact 96 rok. Silnik m44b19 jak w temacie.

Co jeszcze mogę zrobić?

i wymieniłem jedną świece bo była zalana

matiit napisał:

Jak odłączyłem krokowca (to czarne na przodzie, nad tym jest linka od gazu) to w ogóle nie mogłem go wkręcić na obroty i gasł.

To nie krokowiec tylko czujnik przepustnicy, krokowy u Ciebie jest pod górnym kolektorem dolotowym. Ta guma co idzie od przepływki na przepustnice, z niej wychodzi mniejszy gumowy przewód który idzie na krokowy (tak jest przy m42, przy m44 matiit ma racje - krokowy jest przy przepustnicy)

matiit napisał:

Wyciągałem też wtyczkę od przepływomierza (taka 4 pinowa, za filtrem powietrza, to to?) to nie było różnicy.

Może być uwalona przepływka lub sonda lambda zakuca jej prace. Nie będę oryginalny ale, diagnoza komputerowa :)

matiit napisał:

Próbowałem regulować obroty biegu jałowego, ale udawało się tylko wyregulować tak, że jest albo koło 600 (za niskie trochę) albo 1500.

Obroty biegu jałowego reguluje komp silnika za pomocą silniczka krokowego. Linkę się tylko ustawia, aby była nie za luźna.

matiit napisał:

Co jeszcze mogę zrobić?

To co Ci kiedyś na spocie pokazywałem: zdejmij tą rurkę od odmy - przemyj, wysusz i załóż tak jak trzeba, aby była drożna na całej długości :tak: sprawdź dokładnie szczelność układu dolotowego, czy nie zasysa gdzieś lewego powietrza. No i na diagnozę komputerową :)

No to tak.
Tą gume od odmy odjąłem, przemyłem i zamontowałem ją lepiej niż była (wczoraj to zrobiłem) - nie było po tym różnicy.
Diagnoza - jak karol robił to nie było błędów czujników itd (a wtedy już tak miałem)
Lewe powietrze jak pisałem łapała i już się z tym uporałem... chyba że jeszcze gdzieś...
Teraz lece sprawdzić tego krokowca. Odłączyć go i na początek spróbować przemyć? Bez niego w ogóle nie będzie chodził?

Spojrzałem i ta rurka leci i leci, nie widać końca. Muszę zdejmować kolektor?

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic. … 86#p543386 <- wg tego to ten krokowiec to to co myslałem wcześniej :D

I wg allegro to też to
http://allegro.pl/bmw-e36-1-8is-m44-sil … 21287.html

Tylko nawet nie mam takich kluczy żeby go odkręcić;/

Tak, faktycznie masz racje w m44 krokowy jest przy przepustnicy :tak: w m42 jest pod kolektorem. A ta rurka gumowa co jest koło niego, nie jest przypadkiem przytkana lub nie szczelna :co: i zobacz gdzie ona dokładnie idzie…

Właśnie nie widać gdzie sie konczy. jest szczelna...miałem jedynie konkretnie dziurawą tą rurkę od przepływomierza do kolektora.

jak zdejmiesz ten przewód przy krokowcu to jest jakaś różnica?  Dziwi mnie trochę że jak odłączyłeś przepływkę to było bez zmian… A krokowca możesz odkręcić i przemyć np.: w benzynie ekstrakcyjnej :tak: tylko uważaj na zieloną uszczelkę żeby jej nie porwać.

p.s. muszę się kiedyś dokładnie przyjrzeć na spocie, nowszej konstrukcji m42 :D

Tzn o który do krokowca chodzi?
Bo są 2 przewody elektryczne i jedna gumka. Jak odpiąłem jedną wtyczkę to gasł od razu prawie
Gumki nie odłączałem

Jak przepływkę odłączyłem to tak samo falują obroty, ale nie jechałem.

Błędów nie miała, aczkolwiek chodziła tylko na postoju, a za ten czas co pojeździłeś mogła nałapać błędów.

matiit napisał:

Tzn o który do krokowca chodzi?
Bo są 2 przewody elektryczne i jedna gumka. Jak odpiąłem jedną wtyczkę to gasł od razu prawie
Gumki nie odłączałem

Chodzi mi o ten gumowy – w dół od zielonej uszczelki, a ten przewód elektr. po lewej to jest od wychylenia przepustnicy. Gasł jak odpiąłeś elekt. przewód przepustnicy, czy krokowca?

Gasł jak elektryczny od krokowca odpiąłem.

Ale uwaga.




Po odpięciu tego wężyka co jest na zdjęciu - jak ręką odjął.

Od czego to jest? :D co muszę wyczyścić? Czym grozi jazda z wyciągniętym?

W kolektorze jest wytwarzane podciśnienie, które tym wężykiem idzie na listwę wtryskową i tym samym steruje powrotem paliwa z niej do baku. tzn. im większe obroty, tym większe podciśnienie i mniej paliwa wraca do baku i jest wykorzystane przez wtryski. Ot tyle :) a jeżeli go zdjąłeś i jest dobrze, to by znaczyły że jednak krokowy nie działa tak jak trzeba (nie puszcza tyle powietrza co trzeba do kolektora i jest go za mało na wolne obroty) Jeździć z odpiętym wężykiem podciśnienia nie radzę :/ Odepnij ten gumowy od krokowca i zobacz czy będzie różnica? Jeżeli nie to spróbuj odkręcić krokowca i go wyczyść. Jeżeli by nie pomogło trzeba sprawdzić czy w ogóle działa silniczek krokowy.

Założyłem ten mały wężyk, wróciło falowanie. Odłączyłem węża od krokowca i jest tak, że jak nie dam gazu to gaśnie.

A więc m44 obejrzane i moim zdaniem: przepływka dobra, krokowy dobry, tylko coś ze sterowaniem podciśnienia lub ta guma do przepustnicy, która była pęknięta nie trzyma dobrze po sklejeniu :/ ale załóż dobrą gumę od przepływki, przemyj jeszcze raz krokowca i powinno być dobrze :tak: jeżeli nie przyczyny trzeba szukać: http://www.realoem.com/bmw/partgrp.do?m … g=13&fg=15 szczególnie pierwszy i później trzeci rysunek.

Dobra, pojeździłem na PB (butla LGP zakręcona dla pewności) trochę  kilometrów i na benzynie już jest ok, nawet nie zawahluje trochę.
Czyli jest coś w instalacji gazowej.
Moje typy - zatkany filtr (jeden wymieniłem), ale to by chyba na wyższych obrotach też nie szedł dobrze?
Centralka źle steruje... może rzucać i gaz i paliwo na raz

możne rzucać gaz i paliwo na raz ale wtedy w tym wężyku od podciśnienia co go odłączyłeś od listwy wtryskowej byłoby paliwo i zresztą byłoby czuć benzynę na jak jeździsz na gazie. Mi sie wydaje ze może jednak ten silniczek krokowy sie przywiesił lub przyciął i nie puszcze powietrza tak jak trzeba

No ale to czemu teraz jest już na benzynie super (na prawdę super, lepiej się już nie da), a jak tylko odkręce butle to kuleje?
Na benzynie już 300km zrobiłem ;D boli po kieszeni

Mogą elektro-zaworki puszczać gaz…(tzn. któryś już jest do wymiany)- to by tłumaczyło dlaczego tak długo musiałeś kręcić na ciepłym, żeby zapalić :/ ale ja bym jeszcze dokładnie sprawdził cześć nr 1 z rys: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do … g=13&fg=15 czy dobrze działa.

Ok, 2 wtryski zakończyły żywot (wtryski gazu)